Jak to czasem w życiu bywa... Parę słów o motywacji + gra i labirynt
Miałam pisać codziennie.
Miałam.
Chciałam.
Próbowałam, choć jestem w ciągłym niedoczasie.
I nagle się pokomplikowało. Niby żadna sprawa zagrażająca zdrowiu czy życiu. Bardziej kwestia nauki. Nie zgłębiając się w szczegóły - przydarzyło się, że ktoś mnie stłumił, przygasił, postawił przeszkodę. Tak się czasem zdarza. Był to moment stresu i obawy, dlatego zamilkłam na parę dni. Wszystko skończyło się jednak szczęśliwie, szybko wzięłam się do pracy, a ludzie wokół mnie jak zwykle okazali się Aniołami. Te kilka dni pozwoliło mi jednak dostrzec jak zmieniłam się w przeciągu ostatnich lat. Jestem nieco mniej emocjonalna, ale przede wszystkim - jestem zmotywowana.
Jestem sama zaskoczona, ale zauważyłam, że naprawdę staram się mimo wszystko i czuję motywację do działania. Nie wiem skąd, nie wiem dlaczego, ale odkryłam, że działanie, praca i nauka sprawiają mi przyjemność.
Odchodząc od rozważań, udostępniam Wam dzisiaj dwie grafik - zimową planszę do gry oraz labirynt. Dwie rzeczy przydatne w kształtowaniu motywacji i odporności emocjonalnej.
Komentarze
Prześlij komentarz